
Oczywiście tego, że kwiaty są obowiązkowym elementem Walentynek, chyba mówić nie muszę. Każde czekoladki, torebka czy wisiorek wymagają romantycznej oprawy w postaci kwiatów. Jeśli na co dzień, Panowie (tak, dzisiejszy wpis będzie właśnie dla Was), zapominacie o obdarowywaniu Waszych kobiet kwiatami, to błagam chociaż w Walentynki ich nie zawiedźcie.
Jeśli jednak nie macie w tradycji dawania sobie prezentów 14-ego lutego, a zamiast tego planujecie w tym dniu wspólną randkę, to właśnie kwiaty będą doskonałym, miłym dodatkiem do tej randki, takim prezentem – bez prezentu, romantycznym gestem, pokazaniem, że postarałeś się ciut bardziej.
Więc jakie kwiaty na walentynki wybrać? Zapraszam na krótki przegląd kilku aktualnych trendów i pomysłów na kwiaty dla ukochanej z okazji Dnia Świętego Walentego. W tym miejscu przypominam, że nie jesteśmy już w latach 90 i nie kupujemy już Paniom samotnej czerwonej róży w folii z plastikową wstążką. Za to popularnością cieszą się inspiracje z PRLu i wbrew pozorom czerwony goździk i paczka rajstop to dobry pomysł. Tylko dzisiaj trochę w innej wersji: będzie to bukiet goździków, drogie rajstopy, a wszystko musi być zapakowane z humorem. Zaczynamy:
Flowerbox’y
Dostępne już właściwie w każdej kwiaciarni, często można zamówić je ze spersonalizowanym napisem na pudełku i dekoracją z serduszek. Sprawdzą się klasyczne czerwone róże, jak i inne kolorowe kwiaty z czerwonym akcentem. Eleganckie i trwałe.
Pudełka z kwiatami i czekoladkami
Zdecydowanie prezent dla Pań lubiących estetykę glamour, efektowne i bardzo instagramowe, słodycze i kwiaty pięknie zapakowane, czego chcieć więcej?
Bukiety w kształcie serca
Drobny zabieg w ułożeniu kwiatów, a jakże zmienia charakter, prawda? Taki romantyczny bukiet roztopi chyba nawet serce Królowej Śniegu.
Lasy w słoiku
Zdecydowanie prezent, który zostanie z Wami najdłużej, będzie zachwycał w pomieszczeniu przez długie miesiące, a nawet lata. Coś dla Pań kochających rośliny, ale może trochę mniej kochających klasyczne bukiety. Walentynkowe słoiki są z reguły dekorowane po prostu serduszkami na patyczkach, które można usunąć po sezonie, albo barwionymi na czerwono roślinami.
Różany Miś
I na koniec propozycja zdecydowanie najsłodsza. Dla kogo? Dla wszystkich Misiów-Pysiów oczywiście 🙂 sami spójrzcie:
Chciałabym jeszcze do Panów gorąco zaapelować – nie kupujcie swoim Ukochanym kwiatów z supermarketu! Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że przez kwiaty dostępne przy kasach, branża florystyczna umiera. W supermarkecie znajdziecie najgorsze kwiaty tzw. odpady (dlatego tańsze) – najmniejsze, najbrzydsze, przemrożone, nieodżywione, mające już przegniłe łodygi od stania w brudnej wodzie. Takie kwiaty w Waszych domach wytrzymają bardzo krótko. Nie łamcie serca florystkom w Walentynki i wybierzcie jakość, świeżość i piękno kwiatów z lokalnej kwiaciarni.
Miłego świętowania!